wtorek, 25 listopada 2014

poniedziałek, 21 lipca 2014

Bajkowo na kabatach ? - przegląd Warszawskich knajp

Photobucket
Eat me drink me 
Wąwozowa 32
Mapka

Kto by nie chciał choć na chwilę znaleźć się w miejscu jak z bajki? Kameralnym, magicznym i dopracowanym w każdym szczególe? ‘’Eat me Drink me’’to stosunkowo nowa knawiarnia na mapie Warszawy. O dziwo mieści się na spokojnych i mało rozrywkowych Kabatach. Pytanie czy jedzenie i napoje również zachwycają? My zamawiamy burgera wegańskiego (serwują tu jeszcze dwa rodzaje wegańskich makaronów i własnoręcznie robioną wegańską czekoladę).  Nie zabraknie też mleka sojowego, które jest wyśmienitym zamiennikiem laktozy. Burger był smaczny, ale podawany na białej bułce co niespecjalnie mi smakowało. W kawiarni dodatkowo można zamówić lody domowej produkcji, których niestety nie miałam okazji spróbować. Kolejnym świetnym pomysłem są gofry na patykach! Bez wątpienia w ‘’Eat me drink me’’ poczujecie się jak  w ‘’Alicji w krainie czarów’’ próbując ich nieziemskich smakołyków! Sądzę jednak, że lepiej jest tam wpaść na bajkowy koktajl czy deser niż obiad. Warto też obejrzeć zdjęcia lokalu, które idealnie odzwierciedlają klimat restauracji.

 ‘’Eat me and drink me’’ serwuje burgery, naleśniki, sałatki, pasty, kawy, alkohole, szejki ,smoothie i liściaste herbaty




Burger wegański 16 zł 



Koktajl z oreo z mlekiem sojowym 16 zł, banan i truskawka z mlekiem sojowym 16 zł i smoothie z mango 14 zł


Makaroniki Sucre (bezglutenowe) - drobny prezent ;) 

Weronika w krainie czarów ;)



Kogo tam spotkamy?
Uczniów, studentów jak i rodziny z dziećmi
Jak jest drogo/tanio?
Ceny standardowe, obiady od 16 zł , koktajle od 14 zł
Co polecamy?
Szejki z oreo i malinami & bananem. Pycha!
Na jaką okazję?
Według mnie przede wszystkim na deser :) !

Nasza ocena 5 ! ;) 




poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Stolica Libanu w samym sercu Warszawy - Beirut hummus & music bar + Kraken rum bar.

Photobucket

Photobucket

BEIRUT hummus & music bar + Kraken rum bar
ul.Poznańska 12 
Mapka

Nie ma nic przyjemniejszego niż ciepłe wiosenne wieczory. Powoli światła latarni będą zalewać pełną gwaru ulicę. Jesteśmy na Poznańskiej, miejscu pełnym różnorodności. Wybieramy niepozornie wyglądającą knajpę o nazwie BEIRUT hummus & music bar. Obok znajduje się Kraken rum bar (o czym jeszcze nie wiemy). Na przeciwko natomiast widnieje szyld restauracji Tel-Aviv. Cóż za zbieg okoliczności! A może celowy zabieg przybliżenia do siebie stolicy Libanu z śródziemnomorską metropolią? Z pewnością czuć tu klimat Bliskiego Wschodu. Gdy wchodzimy do środka z trudnością znajdujemy wolny stolik. Kiedy podchodzę do baru nie mogę się zdecydować, ponieważ knajpa nie oferuje tradycyjnego papierowego menu. Spis dań znajduje się po prostu nad barem ( moim zdaniem nie ułatwiając klientowi wyboru). Obsługa  natomiast w sposób zwięzły opisuje każde danie z kuchni libańskiej. Ja wybieram wegetariański falafel z plackiem przypominającym tortille. Zostałam urzeczona opisem piwa o smaku wina dlatego wybieram kieliszek ciemnego belgijskiego ''Duchesse de Bourgogne''. Muszę przyznać, że jest wyśmienite! Smak jest dość cierpki i nietypowy, ale z pewnością zaspokoi gusta bardziej wymagających klientów! A co z moim daniem? Jest dość smaczne chociaż mnie nie zachwyca. Brakuje mi talerza, bo podane jest w wiklinowym koszyku wraz z sosami. Wygląda to oryginalnie i nietypowo, ale nie jest specjalnie praktyczne. Nastazja natomiast po wypiciu słodkiego, pszenicznego piwa kieruje się do drugiego baru. Kraken oferuje owoce morza dlatego wybiera kanapki z krewetkami. Podawane są na jasnym pieczywie co jest jedynym minusem przekąski. Krewetki w Krakenie cieszą się wielką popularnością i nam też bardzo smakują!

A co z wystrojem? Jest dość surowy. Ciekawym rozwiązaniem natomiast są wysokie otwarte okna, które zastępują ogródek. Co prawda panuje tu straszny gwar. Jednak jest to szum miły dla ucha :).  Miejsce jest idealne na lunch czy imprezę, a atmosfera miejsca potwierdza otwartość Polaków na obcą kulturę. Tutaj faktycznie czujemy się jak w innym mieście! I chyba ten fakt w dużej mierze wpływa na  sukces tego miejsca!


Kogo tam spotkamy?
Przede wszystkim obcokrajowców, studentów i młodych ludzi
Jak jest drogo/tanio?
Jedno z tańszych miejsc na Poznańskiej!
Cena wyśmienitego piwa Duchesse de Bourgogne to 12 zł, a dania 13 zł
Co polecamy?
Kanapki z krewetkami w Krakenie i piwo Duchesse de Bourgogne w BEIRUT hummus & music bar
Czego nie polecam ?
Słodkiego drinka przypominającego Pina Colada  
Na jaką okazję?
Na lunch i imprezę
Ogólna ocena? 


Warto! Dlaczego? Ze względu na nowe smaki, niskie ceny i dobrą imprezę!











1. Falafel (13 zł) i piwo Duchesse de Bourgogne (12 zł)


2. Kanapki z krewetkami ok. 20 zł



wtorek, 15 kwietnia 2014

Powder pink

Pudrowy róż podbija kobiece serca w tym sezonie! Jednak czy jest on kolorem uniwersalnym? Czy założymy go na ważne spotkanie? Osoba, która wybiera ten odcień postrzegana jest jako kochająca, współczująca, skłonna do wzruszeń i uczuciowa. Najlepiej nadaje się na romantyczną kolację czy spotkanie rodzinne. W sytuacji gdy połączymy go z czernią doda nam charakteru. Na pewno nie polecam tego zestawienia na spotkanie służbowe. Wtedy mamy wyglądać profesjonalnie! Róż najlepiej łączyć z klasycznymi dodatkami w innym kolorze.

























black&withe

Spódnice midi, w tym sezonie to element w którym możemy poczuć się wyjątkowo kobieco. Klasyka nigdy nie wychodzi z mody a czarno białe połączenie wygląda elegancko.





piątek, 11 kwietnia 2014

Little liar...

Z kłamstwem spotykamy się na codzień. O ile łatwiej nam by się żyło, gdybyśmy mogli rozpoznać kiedy ktoś kłamie... Jedną z technik powodujących, że uda nam się przyłapać kłamcę na gorącym uczynku jest teoria dotycząca neurologicznego uwarunkowania kierunków spojrzeń. W zależności o czym myślimy, patrzymy w dowolny kierunku, a nasze gałki oczne mogą zdradzać o czym myślimy.
A więc: (rozmówca jest praworęczny i stoi na przeciwko ciebie). Kiedy rozmówca patrz w górę w lewo to konstruuje nowe obrazy (nie zawsze znaczy, że Cię okłamuje), wiadomo jednak, że nie widział danego zdarzenia, rzeczy, obiektu itp: i musi skonstruować w swojej głowie pewien obraz. Natomiast istnieje wtedy największe prawdopodobieństwo, że kłamie. Kiedy rozmówca patrzy w górę w prawo (obrazy zapamiętane), przypomina sobie zdarzenia z przeszłości. Kiedy rozmówca patrzy w lewo (kreowanie nowych melodii i dźwięków). Kiedy rozmówca patrzy w prawo (przypominanie sobie bodźców słuchowych, kiedy rozmówca patrzy w dół ma częściowo zamknięte powieki (odczucia wewnętrzne). Kiedy rozmówca ma nieruchome gałki oczne(prowadzi sama ze sobą rozmowy).  U osób lewo ręcznych sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej! Dodam też, że jest technika na temat, której istnieje wiele sprzecznych teorii co do jej skuteczności. Pytania sprawdzające: gdzie możesz przeprowadzić tzw: kalibrację i sprawdzić czy u twojego rozmówcy sprawdza się te schemat. Kreowanie: Jak wyglądał by twój pokój z niebieskimi ścianami? Teraz możesz zaobserwować gdzie patrzy twój rozmówca, ważne aby nie był świadomy, że sprawdzasz ruch jego gałek ocznych. Obrazy zapamiętane: Gdzie w twoim pokoju stoi łóżko?

czwartek, 27 marca 2014

Współczesny POLONEZ - przegląd Warszawskich knajp

Photobucket

POLONEZ
ul. Poznańska 24
Polonez to  miejsce pełne nostalgii i niepowtarzalnego klimatu (prawie jak za czasów PRL). Łączy współczesność z naszą narodową tożsamością. Miejsce jest niezwykłe pod wieloma względami. Przede wszystkim natkniemy się  tu na zdrowe i oryginalne przekąski. Serdecznie polecam pastę z topinambura. Podawana jest ze świeżym ciemnym pieczywem, cienko krojonymi warzywami i oliwą. Pastę dodatkowo możemy skropić limoną, co nada jej niepowtarzalnego smaku! Bardzo zdrowo i stosunkowo niedrogo! Cena wynosi 16 zł. Potwierdzeniem moich słów może być fakt, że w nowo powstałym miejscu nie świeci pustkami. Nawet w środku tygodnia można mieć problem z wejściem do środka! A co z resztą menu? Czy powala na kolana niskimi cenami? Otóż Polonez zadowala swoich licznych klientów dużą ilością drinków, a ceny wahają się od 17-26 zł (co jest raczej standardem). Niestety trzeba uważać na pomyłki barmanów! Żałuję również, że klubokawiarnia oferuje taki mały wybór przekąsek.

Kogo tam spotkamy ?
W szczególności młodych ludzi i studentów.
Jak jest drogo/tanio?
Ceny specjalnie nie odbiegają od standardów. Przekąski są dość drogie, ale świeże i najwyżej jakości.
Co polecam?
Koktajl owocowy ‘’leśny z jarmużem’’za 16 zł,
Drink na bazie śmietany o smaku latte (uwaga wszystkie drinki są dość mocne (nie żałują nam alkoholu) :) !
Zmiksowany gęsty drink na bazie banana i kiwi,
Pastę z topinambura,
Czego nie polecam ?
Drinka Old Fashioned.  Zaczarowana serialem Mad Men pokusiłam się o wypicie tej ‘’zabójczej mieszanki’’.  Miał być mocny, ale to przerosło moje podniebienie! Na pewno nie polecam kobietom.

Ogólna ocena klubokawiarni ? Polecamy!















1.Pasta z topinambura za 16 zł
2. Drink z kiwi za ok. 19 zł